Dzień dobry,
i "na dzień dobry" bardzo dziękuję za odwiedzanie mnie pomimo braku nowych postów i bardzo dziękuję za ciepłe słowa pod adresem moich poprzednich uszytków i dziergadełek :D
Tym razem przedstawiam Wam i prezentuję – nieskromnie pękając z dumy – czarnego Kota, a właściwie Kociczkę o imieniu Żorżet.
Kicia zrobiła się pod natchnieniem i od serca na specjalne życzenie Bezdomnej Wioletty z Szafy, którą z tego miejsca cieplutko pozdrawiam :)
Kicia jest szydełkowa, ma 8,5 cm wysokości i jest głównym elementem breloczka do kluczy. Jej nowa właścicielka – z tego co mi wiadomo – jest szalenie zadowolona z jej posiadania :)
Ciekawa jestem jednak Waszych opinii i czekam na nie niecierpliwie :)