Ostatnio rozmiłowałam się w poduszkach z aplikacjami.
Chodziły za mną... chodziły... i chodziły... aż się zrobiły :)
Nie żebym była od razu mistrzynią w ich tworzeniu, ale kto nie próbuje ten się nie nauczy, prawda?
Wzięłam więc byka za rogi i uszyły mi się dwie podusie dla młodych wrześniowych jubilatów.
Obie poszewki są jak widać niebieskie. Obie są na standardowe "jaśki" w rozmiarze 40×40 cm. W wierzchnich warstwach poszewek jest wszyta ocieplina dla nadania sztywności i puchatości zarazem.
Dla młodszego jubilata poduszka w cukierkowych wesołych kolorach.
Dla starszego jubilata poduszka w bardziej stonowanych kolorach.
Zapytam z ciekawości: która poduszka bardziej Wam się podoba?
P.S. Doczekałam się wreszcie moich własnych pięknie tkanych wszywek. Pierwsze sztuki znalazły się właśnie w niebieskich poduszkach.