Kraciasta sukienka

Zdążyłam w ostatniej chwili, żeby zgłosić się do Kraciastego Wyzwania zorganizowanego przez LolęJoo. Uffffffffff :)

Do wyzwania zgłaszam kraciastą sukienkę... dla mojej łucznikowej Kornelci ;)

Sukienka ma wyszyte z pomocą maszyny moje inicjały: na froncie "A", na tyle "W". Sukienka miała być dwustronna: z jednej strony niebiesko-biała krateczka (jak niebo w pogodę), a z drugiej czerwono-biała krateczka (jak truskawki lub maliny), ale ostatecznie jest jednostronna, choć gdyby ktoś zajrzał pod spód, to się miło zdziwi :D

Ubranko uszyłam z tkanin zalegających od dobrych już kilkunastu lat, a więc uszytek  kwalifikuje się również do akcji Uwalniania Tkanin zorganizowanej i zapoczątkowanej przez Lil z Zapomnianej Pracowni :)

Choinka

Zaglądam na Wasze blogi i podziwiam już zainaugurowane przygotowania świąteczne, szczególnie te dotyczące ozdób... i pozazdrościłam twórczo :D

Tak więc, żeby i u mnie zagościł już nieco świąteczny klimacik, prezentuję moją wersję wstążkowo-koralikowo-styropianowej choinki:

To zdjęcie dedykuję pewnej Fioletowej, która stale się podśmiewa z mojej umiłowanej symetrii ;P

Podoba się Wam moja choinka? 

Mnie nawet całkiem całkiem ;)

P.S. Przepraszam za jakość zdjęć, niestety robione były bez dziennego światła :( Obiecuję się poprawić i popracować na jakością następnych :)

Spotkanie Szyciowe w Krakowie

Wczoraj byłam na pierwszym Szyciowym Spotkaniu w Krakowie. 

Do zapoznania się z relacjami z tego właśnie spotkania zapraszam do blogów organizatorek: LoliJoo i Dominiki z o-rety (kolejność przypadkowa) ;)))

Ja z tego miejsca chcę tylko podziękować Wam dziewczyny za przygotowanie spotkania, które było fantastyczną okazją do poznania w rzeczywistości (a nie tylko z internetu) utalentowanych, zakręconych szyciowo i nie tylko, optymistycznych i wesołych osób z pasją :)

Dziękuję serdecznie 

P.S. na specjalne życzenie Maryś załączam zdjęcie (mam nadzieję, że LolaJoo mnie nie oskubie za samowolkę) ;)))

Uaktualnienie:
Dzięki uprzejmości LoliJoo pokażę Wam jeszcze to, co udało mi się stworzyć na naszym spotkaniu szyciowym :)

Pozostałe prace możecie obejrzeć TU oraz TU :)

Wyniki urodzinowego CANDY

Tytułem wstępu chciałam Wam podziękować za tak liczny udział w mojej zabawie - nie spodziewałam się takiego zainteresowania i jest mi szalenie miło, że jesteście :)

Dziękuję serdecznie również tym z Was, którzy dołączyli do grona moich obserwatorów. Mam nadzieję, że skorzystacie z mojej gościny i zostaniecie tu nieco dłużej :)

Choróbsko mnie rozłożyło na łopatki i dosłownie wszędzie mnie łupie, ale obiecałam, że wyniki będą dzisiaj więc słowa dotrzymuję. 

Losowanie uwieczniłam na poniższych zdjęciach. W roli maszyny losującej wystąpił pewien mały Jegomość, który był dzisiaj nad wyraz chętny do pomocy ;) 

Jak widać na załączonym obrazku wygrała Małgosia, której z tego miejsca gratuluję i jednocześnie pięknie proszę o przysłanie na mojego maila danych adresowych niezbędnych do wysyłki. 

P.S. A tak na marginesie, to kto mówi, że pierwsze osoby nigdy nie wygrywają ;)))

Mój nick

Dzisiaj będzie bardzo króciutko...

Chcę Was kochani poinformować, że nieznacznie zmieniam nick jakiego będę używać odwiedzając Wasza cudne blogi. 

Początkowo używałam nick'u Agi, ale okazało się, że wiele z Was używa tego skrótu imienia. W związku z powyższym Agi ewoluowało w Agi z Agilionu, ale i ten nick jest nieco (w ten czy inny sposób) kłopotliwy. 

Tak więc, żeby uprościć sobie (i Wam ociupinkę też) życie od dziś będę się posługiwać nickiem Agilion :)

P.S. od kilku dni drepta za mną ta piosenka, siedzi mi w głowie i nie chce się odczepić ;)))

Edith: 
życie zweryfikowało moje chcenia i niechcenia i wróciłam do posługiwania się nazwą Agi z Agilionu :D

Wyróżnienie bardzo miłe

Raptem kilka chwil temu odkryłam, że otrzymałam wyróżnienie od Kasi z Kolorowego Świata Katarzyny.

Jestem wzruszona i bardzo za to wyróżnienie dziękuję :)

Zasady przekazania wyróżnienia kolejnym osobom są bardzo proste:

1) skopiuj obrazek wyróżnienia i umieść go na swoim blogu;

2) podziękuj osobie, od której otrzymałaś wyróżnienie;

3) przekaż wyróżnienie 5 innym blogom, które mają mniej niż 200 obserwatorów.

Wyróżnienie przekazuję zatem osobom, które mnie często przyciągają do swoich blogów (mimo tego, że jestem tam niemym obserwatorem, to bywam tam regularnie):

skrzydlatej Didre - http://didre.blogspot.com/

słodkiej Asi - http://tortyaski.blogspot.com/

pomysłowej Sakurako - http://zenergii.blogspot.com/

zdolnej RolinSzyck - http://rolinszyck.blogspot.com/

kolorowej Ewie - http://krokusowysutasz-ewa.blogspot.com/

Gorąco zachęcam do odwiedzenia wskazanych przeze mnie miejsc - na prawdę warto :)))

Candy urodzinowe

Wrzesień to dla mnie miesiąc szczególny, ponieważ obfity w różnego rodzaju rocznice (od urodzin kilku począwszy, a na rocznicy ślubu skończywszy) i nie tylko ;)

Tak więc, żeby uczcić te dla mnie ważne daty zapraszam na CUKIERKI :)

Dla szczęśliwca lub szczęśliwej przygotowałam kolorową patchworkową torbę, która ma odgonić szarość nadchodzących dni :)

Torba ma wymiary 41 cm szerokości na 31 cm wysokości, okrągłe dno i różowe kraciaste wnętrze co widać na poniższych zdjęciach:

Do zabawy zapraszam osoby blogujące.

Zasady są zapewne powszechnie znane, ale dla jasności zamieszczam je poniżej:

1) Wszystkie chętne osoby proszę o zapisanie się poprzez guziczek "ADD YOUR LINK" oraz o pozostawienie komentarza pod tym postem (tak na wszelki wypadek ;) ).

2) Proszę o umieszczenie banerku (pierwsze zdjęcie) w pasku bocznym własnego bloga.

3) Będzie mi niezmiernie miło, jeśli zostaniecie obserwatorami mojego bloga, ale nie jest to warunek konieczny do wzięcia udziału w zabawie :)

Candy trwa do 23 października 2012 do godziny 21:00. Wyniki ogłoszę dzień później.

Życzę miłej zabawy :)

Aby się zapisać kliknij w niebieski guzik "Add your link", a następnie:

w pierwszą rubryczkę wpisz adres swojego bloga zaczynający się od http:/

w drugą rubryczkę wpisz swoje imię (pseudonim którego używasz)

w trzecią rubryczkę wpisz swój adres email (będzie widoczny tylko dla mnie)

Na koniec kliknij w niebieski guzik "Submit".

P.S. pierwszy raz korzystam z takiego ułatwienia jakim jest powyższa lista, mam nadzieję, że wszystko się uda ;)))

Bananowy piórnik

Wrzesień przedszkolem się dla mnie zaczął tak więc od początku miesiąca zajmowałam się szyciem różności potrzebnych przedszkolakowi do szczęścia :) 

Udało mi się kupić i przerobić poduszkę, żeby dla przedszkolaczka była w-sam-raz, uszyć poszewkę na nią i prześcieradło do kompletu oraz opakowanie na te skarby, ale niestety nie uraczę Was zdjęciami, ponieważ gapa ze mnie i uszytki powędrowały do przedszkola bez ich wcześniejszego uwiecznienia na zdjęciach. 

Dzisiaj pokażę Wam za to piórniczek na kredki, jaki udało mi się upichcić wczoraj w nocy :) Piórnik jak piórnik niby można kupić, ale zrobiony własnoręcznie bardziej cieszy :))

Księciunio uwielbia kolor niebieski, tak więc piórnik jest jeansowy z niebieskim/turkusowym zamkiem i szwami w takim właśnie kolorze i żeby było weselej ogromnymi żółtymi literkami B po obu stronach oraz żółtym bananem pełniącym funkcję dzyndzelka przy suwaku :)

Dla jasności literka B to pierwsza litera imienia nowego właściciela piórnika, ale banan pasuje do niej jak ulał ;)

Kosmetyczka z Żorżet

Kilka dni temu miałam niezmierną przyjemność zobaczyć się ponownie z Fioletową ;) czyli Bezdomną Wiolettą z Szafy :))))

Spotkanie było spontaniczne i krótkie, ale miałyśmy chwilę na przyjemną pogawędkę. 

I jakże mnie zaskoczyła wyciągając z za pazuchy prezent... cały dla mnie!!! 

Nie mogę się NIE pochwalić, bo dosłownie pękam z chęci podzielenia się z Wami moim szczęściem :) 

Tak więc chwalę się wszem i wobec, że jestem szczęśliwą posiadaczką cudnej kosmetyczki z zalotną Kocicą Żorżet w roli głównej :D

Kosmetyczka ma wymiary 15 cm wysokości i 20 cm długości, zapina się na zameczek błyskawiczny, jest beżowa z różową podszewką. Zdjęcia tego niestety nie pokazują, ale cała jest pikowana błyszczącą tęczowo mieniącą się nitką więc efekt jest powalający :)

Jeszcze zdjęcie, na którym widać podszewkę ;)

Fioluś, baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo Ci dziękuję ♥♥♥

Metki

Pragnienie zrobienia metek "chodziło" za mną już dość długo i wreszcie postanowiłam je zaspokoić :)

Jakiś czas temu kupiłam sobie w Lidl'u papier transferowy do tkanin w formacie A4. Totalnie nie znam się na rodzajach takowych wynalazków, ale skoro już papier wpadł mi w ręce, to zachciałam wykorzystać pierwszą kartkę do zrobienia sobie właśnie metek :)

[Od razu przepraszam za jakość zdjęć, ale były robione aparatem zastępczym i mimo dobrego światła nie są najlepszej jakości.] 

Nie lubię marnować tego, co mam więc wydrukowałam maksymalnie dużo sztuk na arkuszu, choć wykorzystałam na początek tylko pięć z nich. 

Papier transferowy przykleiłam przy pomocy żelazka do białej atłasowej tasiemki centymetrowej szerokości. Co prawda w instrukcji obsługi pisze, że trzeba go naprasować żelazkiem rozgrzanym do maksimum, ale bałam się, że mi się tasiemka przyklei do żelazka i rozpuści, więc [potrzeba matką wynalazku] naprasowałam przez zwykłą kartkę papieru.

Metki po naprasowaniu jak widać prezentują się nienajgorzej, co mnie niezmiernie cieszy ;)

Mam teraz tylko jeden maleńki kłopocik - muszę stworzyć coś do czego je przymocuję :D

Kocica

Dzień dobry,

i "na dzień dobry" bardzo dziękuję za odwiedzanie mnie pomimo braku nowych postów i bardzo dziękuję za ciepłe słowa pod adresem moich poprzednich uszytków i dziergadełek :D

Tym razem przedstawiam Wam i prezentuję – nieskromnie pękając z dumy – czarnego Kota, a właściwie Kociczkę o imieniu Żorżet.

Kicia zrobiła się pod natchnieniem i od serca na specjalne życzenie Bezdomnej Wioletty z Szafy, którą z tego miejsca cieplutko pozdrawiam :)

Kicia jest szydełkowa, ma 8,5 cm wysokości i jest głównym elementem breloczka do kluczy. Jej nowa właścicielka – z tego co mi wiadomo – jest szalenie zadowolona z jej posiadania :)

Ciekawa jestem jednak Waszych opinii i czekam na nie niecierpliwie :)

Podaj dalej

Oj, dawno mnie tu nie było :)

Mimo, że w miarę na bieżąco jestem z lekturą obserwowanych blogów, mój zasnął na przeszło miesiąc. Do skrobnięnia kilku słów zmobilizowały mnie mocno zaproszenia od Maryś i od Ultry do zabaw typu "podaj dalej". Zabawy na tyle mnie zainteresowały, że postanowiłam się do nich włączyć ;)

Zabawa (od Maryś) o nazwie "Wspomnienia wakacyjne".

Przyznam się całkiem szczerze, że aby sprostać zadaniu podzielenia się z Wami moimi wakacyjnymi wspomnieniami, przewertowałam setki zdjęć z różnych lat i z różnych miejsc i finalnie postanowiłam pokazać Wam zdjęcia z trzech wakacyjnych wypadów. Uprzedzam od razu lojalnie, żę będzie sporo zdjęć więc jeśli macie czas na oglądanie, to zapraszam :D

Pierwsza na tapecie ląduje Chorwacja z przed sześciu lat. Te wakacje były dla mnie bardzo szczególne, ponieważ to była moja podróż poślubna :) Zdjęcia zrobione były na cudownej wyspie Brač (w różnych jej częściach). Jako ciekawostkę dodam, że z tej wyspy wydobyty został biały kamień, z którego zrobiono fasadę Białego Domu ;)

Zdjęcia z miasta Split:

------------------------------------------------------------------

Następne miejscje, z którego mam fajne wspomnienia, to Majorka w Hiszpanii (zdjęcia również z różnych miejsc) z przed pięciu lat. Wiem, że Majorka jest przereklamowana, ale naprawdę polecam wyjazd na tą cudną wyspę, tylko koniecznie ze zwiedzeniem całej wyspy, bo sama Palma jest zbyt zatłoczona przez turystów i nie oddaje uroku tego miejsca.

Zdjęcia z oceanarium chyba największego na ten czas w Europie :)

I z Palmy:

Królewska siedziba na wyspie - jak widać nikogo nie ma w domu, bo flagi opuszczone ;)

------------------------------------------------------------------

I na koniec wakacyjne wspomnienia z jednych wakacji i nad morzem naszym polskim i na Mazurach. Nasze morze kocham w każdej postaci: i w upale i w czasie burzy, i w dzień i w nocy ;) Zdjęcia z Trójmiasta:

A to Mazury w okolicach Augustowa z perspektywy hamaka ;)

Podsumowując można stwierdzić, co jest zgodne z prawdą, że uwielbiam wodę i upał i łabądźki i starą architekturę :)

******************************************************************

Zabawa numer dwa (od Ultry) nosi nazwę "11 pytań" :)

Zasady zabawy:
1. Każda oznaczona osoba musi odpowiedzieć na 11 pytań przyznanych im przez ich "Tagger" i odpowiedzieć na nie na swoim blogu.
2. Następnie wybierasz 11 nowych osób do tagu i połącz je w swoim poście.
3. Utwórz 11 nowych pytań dla osób oznaczonych w TAGu i napisz je w swoim TAGowym poście.
4. Wymień w swoim poście osoby, które otagowałaś !!!
5. Nie oznaczaj ponownie osób, które już są oznakowane.

A teraz 11 pytań i odpowiedzi:
1. na pralce czy pod jabłonią? -> pod jabłonią

2. Wykrzyknik czy znak zapytania? -> ani jedno ani drugie, wolę wielokropek ;)

3. Facebook czy pomidorowa? -> pomidorowa z makaronem

4. Słońce czy deszcz? -> oczywiście słoneczko

5. Pivko czy Vodko? -> ani jeden ani drugi, wolę Winko ;)

6. Bethoven czy Metallica? -> z tego zestawu Metallica

7. Krecik czy Reksio? -> Reksio

8. Freud czy Budda? -> nie zglębiałam nauk ani Freuda ani Buddy, ale chyba bliżej mi do Buddy ;)

9. Być czy mieć? -> być

10. Rzym czy Paryż? -> oczywiście Rzym, bo Italia już dawno temu chwyciła mnie za serce i puścić nie chce

11. Powoli czy szybko? -> zależy co ;)

Teraz 11 nowych pytań:
1. jasno czy ciemno?
2. cicho czy głośno?
3. spokój czy rozrywka?
4. niebieski czy czerwony?
5. kamień czy drewno?
6. gazeta czy książka?
7. apartament czy namiot?
8. sukienka czy spodnie?
9. kupić czy zrobić?
10. słyszeć czy słuchać?
11. komedia romantyczna czy film akcji?

Na koniec oznajmiam, że zapraszam wszystkich zainteresowanych do dalszej zabawy, aczkolwiek nie wskażę nikogo z imienia, a to dlatego, że osoby które bym wybrała już zostały wskazane do tych zabaw przez innych :)

Niemniej jednak zapraszam naprawdę serdecznie do obu zabaw :)